<i><b>Składki członkowskie trafiały do prywatnej kieszeni</i></b>

Komisja rewizyjna  PZW podczas kontroli zauważyła braki w kasie związku. Po przeanalizowaniu dokładnych wpłat okazało się, że kwota widniejąca na koncie znacznie odbiega od tej jaką odnotowali. Okazało się, że brakujące środki zostały przywłaszczone przez skarbnika związku. Jerzy M swoją funkcję pełnił  przez kilka lat i nigdy nie dochodziło do podobnych sytuacji, nie wiadomo dlaczego do takich okoliczności doszło – dziwią się członkowie koła PZW.

<i><b>Trzy pisma i do sądu</i></b>

Były skarbik  dwukrotnie miał szansę na spłatę zobowiązań, został o tym fakcie  poinformowany pisemnie. Niestety do dnia dzisiejszego, ta kwota nie została spłacona.

<i><b>Ma jeszcze ostatnią szansę</b>

- Już 2 pisma arbitrażowe zostały wysłane do skarbnika, na dniach wyślemy ostanie już 3 zawiadomienie o obowiązku spłaty, jeśli w ciągu 5 dni nie otrzymamy żadnej informacji, sprawę będziemy zmuszeni skierować na drogę sądową- tłumaczy Sebastian Kos, prezes PZW okręg Grajewo.</i>

O tym czy sprawa oprze się  o sąd, czy zostanie załatwiona polubownie z pewnością będziemy informowali.