Dosyć terrorystycznego państwa
2014-11-24 12:55:41
Małe kłamstwo na początku, zwykle skutkuje wielkim na końcu. Ten kto jeszcze w Polsce nie zapadł na lemingozę, mógł się boleśnie przekonać, jak wyglądają „wolne wybory” w Polsce.
I to nie, że ostatnie, ale należy sięgnąć do tych oszukańczych „3 x tak” po wojnie. Każde kolejne były w mniejszym czy większym stopniu sfałszowane. Wystarczy tylko przypomnieć nagranie osoby z Grajewa handlującej głosami w poprzednich wyborach, a których to sprawców, służby ścigania nie potrafiły wykryć! (choć „wszyscy” wiedzieli jak było). A teraz w Grajewie było inaczej? Też za gorzałę wożono na „wybory”. Stąd nie dziwię się, że mój kolega zadzwonił i powiedział, że nigdy więcej nie wystartuje i nie zagłosuje, bo nie chce się babrać w tym gnoju. Oto skutki utraty wiarygodności do państwa!
Kto żył w PRL to wiedział jak się głosowało na listy partyjne do Rad Narodowych. Czy mieliśmy wybór? Był za to strach, bo brak podpisu na listach wyborczych… Ale i tak zawsze „była” frekwencja po 90% . Gdy nastała rzekoma wolność 1989r., sprawdzało się wciąż powiedzenie – władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy! Zmieniały się szyldy partyjne, a nic się nie zmieniało, nie zmienił się ustrój. Te kłamstwa wyborcze narastały jak wrzód. W końcu musiały pęknąć. Dlaczego? Ktoś w Internecie zadał pytanie – Kto podłożył nogę III RP? Z całą pewnością można odpowiedzieć, że służby – a już jakie, to wiedzą nieliczni. Czy to przypadek? Z pewnością nie. Komuś zależało aby to w końcu pękło. Po co? Może to kolejny test dla Polaków, czy jeszcze są w stanie się zbuntować? Tak pewnie jest, tylko. Tylko, że Naród Polski może zareagować – różnie! I tego się boją. Władza pokazała jak wygląda nasza wolność (odebrali już nam zakłady pracy, są ogromne naciski na wolność wypowiedzi i teraz odebrali godność), jak wyglądają „wolne wybory”. Narodowi zagotowała się krew w żyłach. To jest test – jeśli teraz nie uznamy całości „wyborów” samorządowych, mamy szansę wywalczyć nasze, suwerena prawo – do uczciwych wyborów! Jeśli znów zamiotą to „pod dywan” (jak z innymi aferami), jutro już nie mamy Ojczyzny.
A znów zaczęli urabiać opinię. Znów pojawiły się „gadające głowy pseudoautorytetów” (- nic się nie da zrobić!). Mieli nam zaszczepić – nowy standard „demokratycznej Polski”. Oni nie widzą powodu do anulowania wyborów! My to widzimy i wołamy – ŻĄDAMY UCZCIWYCH NOWYCH WYBORÓW SAMORZĄDOWYCH ! I to nie to, że powtórzymy, bo za dużo tu przebierańców i zielonych ludków. Nowe wybory mogłyby odbyć się razem z prezydenckimi wiosną 2015r. Te wyniki jako pokłosie – cudów nad urną, są nie do zaakceptowania! Dosyć plucia w twarz Polakom! Aby i tę aferę nie wyciszono, odbyła się spektakularna akcja na terenie PKW. Reżyser G. Braun, E, Stankiewicz, Ruch Narodowy itd., weszli do siedziby, by zaprotestować. Widzieliśmy potem tych wynoszonych ludzi modlących się na różańcu. I co z tego, że PKW podała się do dymisji, kiedy system znów zainstaluje tam następny garnitur? Dosyć!
Diagnozę znamy. Co robić? Wszędzie gdzie można – mówić śmiało, że nie akceptujemy wyników tych pseudowyborów. Są wiece (legalne i pokojowe) – popierać, iść! Ale nade wszystko – różaniec. Tak na prawdę i do końca, Naród Polski nie jest świadomy, kto i dlaczego to zrobił? Jeśli nie wiemy, to módlmy się do Ducha Świętego o światło – co dalej? Modlitwa i czyn, czyli zjednoczenie wszystkich patriotów w jeden ogólnopolski komitet wyborczy. Tak odbierzemy Ojczyznę z rąk partiokratów. Postawiono nas pod murem i teraz: albo uklękniemy i damy sobie założyć chomąto, albo uklękniemy do modlitwy (vide- Austria czy Węgry). Ojczyzna – Matka Nasza dostała zawału a tylko suweren może Ją uzdrowić. Dalej cofać się nie da, bo albo uzdrowimy Polskę, jej system i ustrój polityczny, wprowadzimy nową ordynację wyborczą JOW, albo dalej będziemy – wolnymi najmitami i pariasami świata. NIE BĘDZIE NAWRÓCENIA, NIE BĘDZIE ODRODZENIA!
Aleksander Szymczak
Błędnie przepisany kod, przepisz powyższy kod wspak.
Komentarz został wysłany poprawnie i czeka na akceptację