Czy w Grajewie powstanie plaża miejska
2015-08-14 10:36:14
Nie ma możliwości, ale są chęci. Miasto Grajewo chce wybudować plażę miejską, ale nie posiada działki z dostępem do rzeki. Wszystkie grunty w okolicy Grajewa z takim dostępem leżą w rękach prywatnych. Miasto zacznie prowadzić rozmowy z właścicielami. Jak one się zakończą?
Mieszkańcom Grajewa marzy się plaża miejska. Plaża gdzie są ławki, kosze na śmieci, możliwość przebrania, stoliki i przede wszystkim swobodny dostęp do rzeki. W tej chwili mieszkańcy korzystają z kilku dzikich kąpielisk. Szukają ochłody w miejscach, gdzie rzeka na to pozwala, gdzie jest w miarę łagodny i swobodny dostęp do wody. Na jednym ze spotkań mieszkańców z radnym i burmistrzem padały pytania o plażę miejską. Jakie są realne szanse na jej utworzenie. Wówczas mieszkańcy usłyszeli, że miasto nie posada żadnej działki z dostępem do rzeki. Padły także zapewnia, że urząd skontaktuje się z właścicielami nieruchomości, na których taką inwestycję można by zrobić.
Pojawiała się i znikała
Plaża miejska nie raz pojawiała się jako propozycja wyborcza. Pojawiała się i znikała, bo jak przychodzi do realizacji to pojawiają się przeszkody. Jedną z podstawowych i zarazem najważniejszych rzeczy jest teren, na którym można utworzyć plażę. Miasto nie posiada gruntu z dostępem do rzeki, a jak wiadomo nikt nie będzie inwestował na nie swojej działce, bo przecież dziś jest dobrze a jutro nie koniecznie. Po za tym ograniczenia prawne nie pozwalają na takie ruchy. Aby w ogóle myśleć a potem inwestować w plażę miasto musi wejść w posiadanie odpowiednich gruntów, działki z dostępem do rzeki. Nieruchomości, która ma dostęp do wody i jednocześnie drogi.
Poczyniono pierwsze kroki
Pierwsze kroki zostały poczynione. Burmistrz zlecił pracownikom wydziału nieruchomości skontaktowanie się z właścicielami działek. Zostaną umówione spotkania. To na nich rozstrzygnie się czy właściciele nieruchomości będą chcieli odsprzedać ją w części lub całości. Jak pokreślił burmistrz na jednym ze spotkań miasto nie zamierza płacić niebiańskich kwot za metr działki, wszytko w granicach rozsądku i prawa. Miasto liczy, że uda się nabyć po cenie jak za metr łąki bo tereny są łąką, a nie jak za metr rekreacyjnej działki nad jeziorem. Jeżeli nie będzie woli odsprzedaży działek, temat budowy plaży będzie zamknięty i to chyba raz na zawsze. Liczymy, że rozmowy potoczą się we właściwym kierunku, bo mieszkańcy zasługują na miejską plaże, chociażby taką jaka jest w Prostkach. Na zdjęciach plaża miejska w Prostkach.
Błędnie przepisany kod, przepisz powyższy kod wspak.
Komentarz został wysłany poprawnie i czeka na akceptację