Cisza w lokalach, Stoart upomina się o swoje
2012-09-04 16:49:19
W lokalach, gabinetach fryzjerskich, kosmetycznych nie usłyszysz muzyki, bo właściciele wyłączyli odbiorniki. Związek Artystów Wykonawców Stoart przeprowadził w sierpniu w Grajewie kontrolę i kazał płacić. To kolejna po ZAiKSie instytucja, która pobiera opłatę za odtwarzanie muzyki w miejscach publicznych.
Opłaty za odtwarzanie muzyki i telewizji w salonach fryzjerskich, sklepach, pubach czy taksówkach – to już nic nowego. Teraz właściciele lokali usługowych będą musieli płacić znacznie więcej, bo oprócz ZAiKS o kasę upomina się Związek Artystów Wykonawców Stoart. W sierpniu przedstawiciele Stoartu przeprowadzali kontrolę. Zawitali do gabinetów, salonów fryzjerskich czy pubów na terenie Grajewa. Nieliczni właściciele kontrolowanych obiektów, w którym była odtwarzana muzyka mieli podpisaną umowę ze Stoart. W piśmie związku czytamy "Jeśli w ramach prowadzonej przez Państwa działalności ma miejsce publiczne odtwarzanie, prosimy i jednocześnie wzywamy do zawarcia stosownej umowy"
Ceny zależą od wielkości lokalu
Od 31 zł za miesiąc do nawet 159 – to rozpiętość taryfikatora Stoartu. Wszystko zależy od wielkości lokalu. Zakłady usługowe do 20 m kw muszą zapłacić 31 zł miesięcznie, do 50 m - 79 zł 80 gr, powyżej 50 m - 159 zł 50 gr.
Stoart przypomina, że publiczne odtwarzanie łączące się z osiąganiem korzyści majątkowych, nawet jeśli są to korzyści pośrednie, wymaga zgody organizacji zbiorowego zarządzania chroniącej prawa artystów oraz zapłaty ustalonego wynagrodzenia.
Nie wszyscy chcą płacić za odtwarzanie muzyki, dlatego teraz w grajewskich lokalach usługowych jej nie usłyszymy.
| er Ha, ha ha hah, zaraz padnę, już widze jak wszyscy wyrzucają odbiorniki |
Błędnie przepisany kod, przepisz powyższy kod wspak.
Komentarz został wysłany poprawnie i czeka na akceptację