Będą pilnowali ryb przed kłusownikami
2013-04-15 13:25:02
Płytkie i szybko nagrzewające się rozlewiska w okolicy jeziora Toczyłowskiego to idealne miejsce na tarło dla ryb. To także wyjątkowa okazja dla kłusowników. Koło 83 organizuje akcję, która ma na celu ochronę ryb w czasie tarła.
Zimowe roztopy to większy poziom wody w jeziorach, rzekach i strumykach. Duża ilość wody nie mieści się w korytach i wylewa się na łąki tworząc potężne rozlewiska. W czasie tarła, właśnie takie rozlewiska i szybko nagrzewającą się woda wybiera znaczną część ryb. Ta sytuacja jest zagrożenie dla ryb i narybku, bo to łakomy kąsek dla kłusowników.
Miejsca już obserwują kłusownicy
Do Koła PZW 83 w Grajewie dotarła już informacja, że miejsca rozlewisk są obserwowane przez amatorów „łatwej ryby”. Koło 83 zachęca do przyłączenia się do akcji, bo sygnały docierające świadczą o tym, że może dojść do utraty dużej ilości cennej dla nas ryby. Miejsca gdzie jest największe zagrożenie utraty ryby, to miejsce okolic tz. cembrowni, gdzie kanał Kosówka wpada do J. Toczyłowskiego.
Po wytarciu wrócą do jeziora
Akcja chronienia ryb wychodzących na tarło to jeden z punktów przedsięwzięcia. Kolejnym punktem to działanie zapobiegające pozostaniu ryby w rozlewiskach. Woda z zalanych łąk dość szybko opada i taka sytuacja może spowodować, że ryby nie powrócą z powrotem do jeziora.
Koło 83 zwraca się z prośbą o pomoc w akcji chronienia ryb w czasie tarła i prosi nie tylko wędkarzy o przyłączenie się, gdyż do tego przedsięwzięcia potrzebna jest dość duża grupa osób. Zapisy oraz wszelkie informacje będą prowadzone pod numerem tel. 500 003 739, liczy się czas, im szybciej tym więcej ryb uratujemy.
| ja Do zen, najlepiej usiąść nic nie robić i narzekać na prezesa który coś robi, ja widzę obserwuję jestem nad wodą często i widać poprawę i to dużą, a jak tobie nie podoba się że on jeździ z "chińską" metrówką i zwalcza pseudo wędkarzy takich pewnie ja ty to wybacz nie powinieneś nazywać siebie wędkarzem. Każdy wie że to jest społeczna funkcja to nie wypisuj kolego o wynagrodzeniach ze starostwa. Jeszcze jedno jak wam on się nie podoba bo robi dobrą robotę to odwołajcie jego i będziecie mieli spokój i zamiast w czystości i z rybą to będziecie gumowce dziurawe łowili powodzenia nad wodą. |
| Krzychu Co nie znaczy że trzeba kraść. |
| zen prezes to ma pomysł nie ma co, a jak np. właściciel łąki czy innej nieruchomości nie życzy sobie aby obce osoby łaziły po jego terenie ... to co wtedy? Rozlewiska i tarło to coś normalnego i naturalnego powtarzającego się od zarania dziejów, a ewentualne ryby, które nie wrócą powinny być wliczone w normalne straty/koszty - życia,przyrody, środowiska tj. danego zbiornika. Nie róbmy z jeziora zbiornika retencyjnego !!! A co do coraz to nowych pomysły prezesa w stylu "by żyło się NAM lepiej" to myślę, że to w starania typu jak mocno jestem potrzebny i wyższa szkoła bicia piany (wynagrodzenie ze starostwa). Jestem wędkarzem ale ten pomysł mi nie pasuje, tak jak chińska miarka czy przymusowe przystanie dla łódek w wyznaczonym miejscu. |
| Gawron Ryby które zostaną odcięte i tak zeżrą wrony |
Błędnie przepisany kod, przepisz powyższy kod wspak.
Komentarz został wysłany poprawnie i czeka na akceptację