Co słychać w kaplicy szpitalnej w Szpitalu w Grajewie
2014-01-06 09:35:35
W drugą Niedzielę po Bożym Narodzeniu jak to witać w Szpitalu Ogólnym im. dr. Witolda Ginela w Grajewie zachowana jest tradycja odprawiania Mszy Św. w kaplicy szpitalnej, zasługą jest to Ks. Kan. Tadeusza Andryszewskiego – Kapelana Szpitala w Grajewie.
O godzinie 14.45 została dzisiaj odprawiona Koronka do Miłosierdzia Bożego, a o godzinie 15.00 została odprawiona Msza Św., gdzie uczestniczyło we Mszy Św. około 40 osób. Naprawdę Ks. Tadeusz był zadowolony, że ktoś pamięta o kaplicy szpitalnej. Mamy w kaplicy szpitalnej dwie panie tzw. organistki, gdzie zaśpiewali dzisiaj bardzo ładne kolędy np. Lulajże Jezuniu czy Wśród Nocnej Ciszy.
W dzisiejszym czytaniu pierwszym z księgi Syracydesa, że Mądrość wychwala samą siebie, chlubi się pośród swego ludu i w Jakubie rozbij namiot i w Izraelu obejmij dziedzictwo. A w psalmie responsoryjnym chwaliliśmy słowo wcielone wśród nas zamieszkało, czy tak naprawdę jest u nas w naszym domach, że słowo wcielone wśród nas zamieszkuje w naszych sercach tak jak nam dał słowo Chrystus, właśnie nie. Moim zdaniem trzeba to zmienić bo inaczej będzie zło, kłótnia czy nienawiść, a chcemy tego żeby Chrystus otworzył nam swój Sąd Ostateczny zamiast Bramy Niebios. Dlatego dbajmy o nasz kraj i o nas samych Drodzy Bracia i Siostry, bo kto dba o innych ten znajdzie u Pana Jezusa Królestwo i będzie Nim rządził. Kochani jutro mamy święto Objawienie Pańskie tzw. Święto Trzech Króli przyjdźmy przywitać Boga w sakramencie Eucharystii w naszej kaplicy Msza Św. jutro odbędzie się o godzinie 15.00, a 15 minut przed Mszą Św. Koronka do Miłosierdzia Bożego. Na koniec chciałbym podziękować wszystkim za ofiary składane na potrzeby naszej kaplicy szpitalnej. A w szczególności dla Krzysia Malinowskiego za pomoc w kaplicy, że dba zawsze o kaplicę, zawsze co niedziela czyta czytania i śpiewa psalmy. Niech Duch Św. i św. Ojciec Pio i błog. Jan Paweł II czuwa nad Jego zdrowiem. W tym roku 2014 mamy dużo pomysłów z Krzysiem na przerobienie kilku rzeczy w naszej kaplicy np. wymiana świateł, którą byśmy chcieli w tym roku uczynić, czy witraż na drzwi wejściowe do kaplicy, czy zakupienie krzeseł na ołtarz. Dlatego dziękujemy za hojność i życzymy Wszystkim Wszystkiego dobrego w Nowym Roku niech nad Wami Drodzy Bracia i Siostry czuwa św. Ojciec Pio i błog. Jan Paweł II oraz Matka Boska Częstochowska i Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Pamiętajcie o codziennej modlitwie do osób świętych i błogosławionych, a każda osoba święta czy błogosławiona będzie czuwała nad wami w dzień i w noc, oraz zapraszamy w każdą niedzielę na Msze Św. o godzinie 15.00 do kaplicy szpitalnej.
Bóg Zapłać za wszystkie ofiary duchowe bądź materialne składane na rzecz naszej kaplicy i na cele Szpitala w Grajewie.
Ks. Kan. Tadeusz Andryszewski – Kapelan Szpitala w Grajewie
Krzysztof Malinowski – ministrant z parafii pw. Św. Ojca Pio i pomocnik w Kaplicy Szpitalnej.
| Lech Redyk SZANOWNY JANKU!Już nie chodzi o nas ale właśnie o ks. Mieczysława,któremu-dzięki Bogu-zawdzięczamy bardzo wiele,bardzo wiele!Masz racje-on kochał i nadal kocha wszystkich chorych!On nas nie odpędzał od wiary,kościoła ani też od służby w Kaplicy jak to chciał czynił jeden ze znanych księży ze względu na naszą chorobę!Ks. Miecio został za to wszystko co robił dla Boga i ludzi tak potraktowany jak i my!Bardzo dziękujemy Ci za wpis!ŻYCZYMY ZDROWIA ORAZ BŁOGOSŁAWIEŃSTWA BOŻEGO NA KAŻDY JEDEN CZAS TOBIE,WSZYSTKIM CHORYM,ZDROWYM oraz KS. MIECIOWI A TAKŻE KS. TADEUSZOWI I TYM,KTÓRZY TAK A NIE INACZEJ NAS POTRAKTOWALI!SZCZĘŚĆ BOŻE WAM WSZYSTKIM !!! |
| janek Ksiądz Mieczysław zrobił bardzo dużo a przede wszystkim kochał chorych ,nie można go tak przekreślić on żyje i dalej jest w Grajewie ,zwykła spawiedliwośc mówi aby go zaprosić do tej kaplicy i dac możliwość aby zawsze kiedy chce mógł przyjść aby pomodlić się ze swoimi chorymi !!!!!!!!!!! nie zabraniajcie mu tego!!!!!!!!!!!!!!! |
| Lech Redyk O jakiej tradycji ks. Tadeusz pisze?No o jakiej?Od ilu lat ksiądz jest Kapelanem Szpitalnym?No od ilu?Dlaczego Ksiądz chwaląc się nie napisze o swoich poprzednikach?O ks. Mieciu Lubiejewskim i o nas,którzy przez ponad 12 lat byliśmy Kaplicowymi tejże Kaplicy a ja także Lektorem Mszy św. Pełniliśmy te funkcje całkowicie za darmo!Ku pożytkowi wszystkich chorych,szpitala a nade wszystko ku chwale Bożej!Dawaliśmy z siebie wszystko i całych siebie bo to było nasze życie!Czuliśmy się jako ludzie niepełnosprawni Bogu i człowiekowi potrzebni. Dlaczego Ksiądz to wszystko przerwał i zniszczył?Dlaczego ksiądz nie napisze jakim sposobem mobbingu nas z tej posługi wygryzł?Nie wytrzymując tego wszystkiego musieliśmy w wielkim żalu i ze łzami w oczach sami odejść!Pisze ksiądz,że to dzięki księdzu odbyła się ta Msza św i że ją ksiądz niejako zapoczątkował!Wielki błąd pychy!To nie ksiądz bo takie Msze św były już za naszych czasów prowadzone przez ks. Miecia!W każdą jedną niedzielę,w każde jedna święta i nie tylko!!!Oraz to,że DZIĘKI BOGU-to my zapoczątkowaliśmy w tej kaplicy modlitwy takie jak Koronka oraz Litania do Miłosierdzia Bożego oraz bardzo,bardzo wiele innych Nabożeństw,które samodzielnie prowadziliśmy. A nawet wprowadziliśmy Kino Religijne!Ta kaplica,jak mówiono wtenczas,co dzień żyła i tętniła swoim życiem!Chorzy do niej przychodzili bez oporu,bez żadnego nagabywania bo wiedzieli,że w niej otrzymają za darmo pokarm duchowy a jak trzeba to będą mieli z kim porozmawiać a nawet do kogo wyżalić lub wypłakać się ze swoich bolączek czy nawet radości! A ksiądz od razu,pierwszego dnia gdy tylko nastał lekką ręką wszystko z Porządku Nabożeństw przekreślił mówiąc,że jak chcą chorzy modlić się to niech idą do Kościoła a w Kaplicy będą tylko sponsorowane Msze św. I tak było na początku!Każda jedna Msza była sponsorowana przez chorych!Zapomniał ksiądz,jak już w czasie pierwszej swoje Mszy św. bądź co bądź zapoznawczej od razu upomniał się od chorych o ofiary na Kaplicę,czego nigdy przez tyle lat nie uczynił ks. Miecio!Akurat wtedy moja żona leżała na rehabilitacji i musiała za księdza tłumaczyć i wstydzić się gdyż zapędy finansowe księdza w ogóle nie spodobały się chorym!Patrze na tekst i widzę,że dalej ksiądz tą drogą idzie!Czy Bóg potrzebuję ofiar pieniężnych?Czy ta”nasza”Kaplica wymaga takich ofiar o które Ksiądz wciąż jak słychać upomina się i to od kogo-od biednych chorych?Bardzo przepraszam jeśli uraziłem ale wspomnienia robią swoje!Na koniec księdzu przypomnę słowa Chrystusa Pana zawarte w Biblii-Ewangelia św. Mateusza 10 : 8 -”DARMO WZIĘLIŚCIE;DARMO DAWAJCIE”!!! SZCZĘŚĆ BOŻE KSIĘDZU ORAZ MALEJ TRZÓDCE SZPITALNEJ !!!
Lech i Ewa Redyk (były Lektor Mszy św+byli Kaplicowi) |
Błędnie przepisany kod, przepisz powyższy kod wspak.
Komentarz został wysłany poprawnie i czeka na akceptację