Włamał się, by nic nie ukraść?
2012-02-26 17:46:00
Rzadko się zdarza, żeby włamywacz po akcji wychodził bez łupu. Jednak taki przypadek spotkał kobietę mieszkającą przy ulicy Kolejowej. W godzinach popołudniowych, ktoś wtargnął do jej mieszkania i nic wartościowego nie zabrał. Czy coś go wystraszyło, czy to tylko rozeznanie?
Wczoraj (16 lutego) mieszkanka Grajewa powiadomiła policję, że w godzinach od 11.00- 14.00 nieznany sprawca włamał się do jej mieszkania. Złodziej, wypychając siatkę okienną dostał się do piwnicy, a z stamtąd dotarł do pomieszczeń mieszkalnych. "Zwiedził" całe mieszkanie i nie wiadomo, czy intruz robił tylko rozeznanie, czy coś go wystraszyło, bo z mieszkania grajewianki nic nie zginęło.
Błędnie przepisany kod, przepisz powyższy kod wspak.
Komentarz został wysłany poprawnie i czeka na akceptację